"Kocham tę pracę, ale bardziej kocham kraj". Biden na konwencji Demokratów

Dodano:
Prezydent USA Joe Biden i wiceprezydent USA Kamala Harris Źródło: Wikimedia Commons
Prezydent USA Joe Biden wygłosił przemówienie podczas konwencji Demokratów w Chicago, wzywając partię do zjednoczenia się wokół Kamali Harris.

W lipcu Biden wycofał się z walki o fotel prezydencki przeciwko Donaldowi Trumpowi i przekazał pałeczkę pierwszeństwa swojej wiceprezydent, Kamali Harris.

Wyznaczenie jej nie oznacza, że została oficjalnie kandydatką na najważniejszy urząd w państwie, ponieważ ostateczna decyzja zapadnie podczas konwencji Partii Demokratycznej, która właśnie się rozpoczęła.

Konwencja Partii Demokratycznej. Harris z nominacją

W przemówieniu wygłoszonym w poniedziałek w Chicago prezydent USA powiedział, że nie czuje gniewu z powodu presji ze strony kierownictwa Partii Demokratycznej, aby wycofał się z walki o reelekcję. – Całe to gadanie o złości na wszystkich ludzi, którzy mówili, że powinienem się wycofać, nie jest prawdą – oświadczył.

– Kocham tę pracę, ale bardziej kocham kraj. (...) Musimy zachować demokrację – powiedział. (...) – Popełniłem wiele błędów w mojej karierze, ale dałem z siebie wszystko – dodał.

Biden wezwał Partię Demokratyczną do zjednoczenia się wokół Harris. – Oboje wiemy, że mamy wiele do zrobienia, ale zmierzamy we właściwym kierunku – ocenił. Zwrócił się do Amerykanów o "umieszczenia prokuratora w Gabinecie Owalnym (Harris to była prokurator generalna Kalifornii – red.), a nie skazanego przestępcę" Trumpa.

W maju br. kandydat Republikanów został uznany winnym fałszowania dokumentów biznesowych w celu zatajenia ukrytej płatności na rzecz gwiazdy porno Stormy Daniels tuż przed wyborami prezydenckimi w 2016 r.

Biden: Trump stawia siebie na pierwszym miejscu, Amerykę na ostatnim

Biden przekonywał, że Trump "stawia siebie na pierwszym miejscu, a Amerykę na ostatnim", Powtarzając slogan wyborczy Republikanów "America First", potępił Trumpa, nazywając "nieudacznikiem".

Prezydent Ameryki chwalił osiągnięcia swojej administracji w zakresie infrastruktury, mówiąc, że jego poprzednik "nigdy niczego nie zbudował".

Wybory prezydenckie w USA. Co mówią sondaże?

Wybory prezydenckie w Stanach Zjednoczonych odbędą się 5 listopada. Najnowsze sondaże wskazują, że Kamala Harris zbliża się pod względem poparcia do Donalda Trumpa w kilku kluczowych stanach, w których wyborcy nie są zdecydowani, na kogo głosować.

Według opublikowanej w sobotę ankiety The New York Times/Siena College, Harris prowadzi w Arizonie (50 do 45 proc.) i Karolinie Północnej (49 do 47 proc).

Źródło: DoRzeczy.pl
Polecamy
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...